piątek, 20 czerwca 2014

Scena Pocałunku - Seyong (MyName)

Scenariusz dla mojej koleżanki SeoRy...
Trochę myślałam jak to napisać ale wreszcie wpadłam na pomysł, oby ci się podobał.
Za wszelkie błędy przepraszam.


Wczoraj z chłopakami wróciliśmy z dwu miesięcznej trasy. 
Dzisiejszego dnia postanowiłem odwiedzić ______. Nie widziałem jej dawno więc postanowiłem nadrobić ten czas.
Pojechałem z cały zespołem do hotelu w którym przebywała moja dziewczyna.
Jej zawodem jest aktorstwo, więc menadżer _________ kazał jej zamieszkać w takim budynku, w którym jest mało fanów.
Kiedy weszliśmy do środka rozglądałem się za nią. Po chwili poczułem szturchanie w ramię.
- Ej hyung, to nie jest _____?- spytał Chaejin.
- Gdzie?- wskazał palcem jakieś miejsce. Spojrzałem tam i zobaczyłem ją. Uśmiechnąłem się ale później moja miną zmieniła wyraz, gdy zobaczyłem jak podchodzi do niej nieznany mi facet. Położył rękę na jej ramieniu i wyszli z budynku drugim wyjście, nie zauważając nas.
- Hyung gwenchana?- nie odezwałem się tylko wyszedłem z budynku idąc za tą parą.
Doszli oni do parku. Zatrzymali się i ten facet chciał ja pocałować. Od razu wkroczyłem do akcji.
- Ej co ty robisz z moją dziewczyną?!- krzyknąłem w ich stronę i podszedłem. Od razu od siebie odsunęli.- ______ co to znaczy? Kim jest ten gość?!
- Seyong uspokój się.- powiedziałaś.
- Jak mam być spokojny gdy widzę, jak szwendasz się z jakimś gościem!
- Bo... to jest scenariusz.-  zobaczyłem jak z torebki wyjmujesz jakieś kartki.- A pocałować się mieliśmy, bo dostałam główną rolę. A ten gość to mój partner z planu Oh Young. Będzie grać mojego chłopaka, więc ćwiczyliśmy przed kręceniem. Chciałam ci zrobić niespodziankę, że dostałam rolę w takim wielkim filmie, ale sam odkryłeś.
- Eeee....- nie wiedziałem co powiedzieć. Zrobiłem z siebie durnia.- ... teraz rozumiem. Mianhe.
- Kim SeYoung jestem Oh Young. Wiele o tobie słyszałem od ______.- powiedział i podał mi rękę. Odwzajemniłem ten gest.
- Która godzina?- spytał Oh. Wyjąłem telefon i sprawdziłem godzinę.
- 14:30.- odpowiedziałem chowając urządzenie.
- _____, chodź bo spóźnimy się na sesję.
- Arraso. Idziesz z nami by mieć pewność, że nic między nami nie ma?- skierowałaś swoje słowa do mnie.
- Ani. Ufam ci.- powiedziałem. Podeszłaś i pocałowałaś mnie w policzek. Po chwili ruszyliście. Stałem chwilę i wróciłem do chłopaków.
Będąc w dormie siedziałem na łóżku w pokoju i szukałem informacji.
- Co robisz?- usłyszałem głos Jun.Q.
- Szukam czegoś.- chłopak popatrzył na mnie, usiadł obok i spojrzał na ekran.- Oh Young? Na serio?
- No co? - spytałem.
- Nic, a czytałeś scenariusz do końca?
- Ani.
- To zobacz stronę 14. _____ jest HyeRi a Young to JongMin- zacząłem czytać i zamarłem.
- Całują się?!
- Zacznij czytać dalej.- przewracałem kartki dalej.
- I to przez 5 stron.- nagle zadzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu pisało imię mojej dziewczyny. Od razu odebrałem.
- Annyeong.- usłyszałem jej słodki głos.
- Annyeong. Już po sesji?
- Ne. Coś się stało, masz dziwny głos?
- Ani, wszystko w porządku.
- Arraso.
- ______ masz czas jutro?
- Ne.
- To może wpadłbym do ciebie?
- Jasne, a o której?
- Będę o 14? Może być.
- Ne. Do zobaczenia jutro.
- Do zobaczenia. - i rozłączyłaś się. Czułem, że jestem obserwowany. Odwróciłem głowę i napotkałem pytający wzrok Jun.Q.
- Spotykasz się z _____?
- Ne.
- Hwaiting.- powiedział i wyszedł z pokoju. Kiedy wyszedł od razu rzuciłem się na poduszki. Zastanawiałem się jak jutro będzie wyglądać nasze spotkanie. Może nie będzie aż tak źle.

~Następnego Dnia~
Właśnie pojechałem windą na piętro na którym mieszkała ______. Poszedłem do drzwi i zapukałem. Po chwili mi otworzyła. Widząc mnie od razu się uśmiechnęła.
- Annyeong. Wejdź.- gdy wszedłem od razu cię pocałowałem i poszedłem głębiej mieszkania.
- Masz ochotę na herbatę ?
- Ne.- odpowiedziałem i usiadłem na kanapie w salonie. Rozglądałem się po pomieszczeniu. Dawno mnie tu nie było. Po chwili przyszłaś z dwoma kubka. Położyłaś je na małym stoliczku. Usiadłaś koło mnie i wtuliłaś się we mnie.
- Tęskniłam.- powiedziałaś.
- Ja też.- i objąłem cie ręką. Nagle przypomniała mi się scena z wczoraj.
- Gwenchana?
- Ne.
- Czytałeś scenariusz?- usiadłaś i patrzyłaś na mnie.
- On się umawia z każdą aktorką.
- On mi się nie podoba. Tylko ty.- jedynie westchnąłem.- Ej nie było cię 2 miesiące i ja byłam cicho a na koncertach są dziewczyny z transparentami "Saranghae Seyong".
- Ale ja się z nimi nie całuje.
- Ja też z nim się nie całuje. Tylko HyeRi całuje się z JongMin'em.- spojrzałem na nią dziwnie.- Przyjdź na plan, sam zobaczysz że mamy profesjonalne nastawienie i dla nas to nic nie znaczy.
- Fajnie. Przyjdę. HyeRi spotyka się z JongMi'em, a nie ty z Young'iem. Arraso.- uśmiechnąłem się do niej.
Resztę dnia przesiedzieliśmy i rozmawialiśmy co robiliśmy gdy się nie widzieliśmy.

~Na Planie~
- "Czuję się dziwnie w tym mieście. Taka wyobcowana."
- "Mnie jest dobrze z tobą."
- Ehheee- nagle zacząłem udawać kaszleć gdy ____ miała się z nim całować.
- Cięcie.- usłyszałem głos reżyserki.
- Mianhe.- po chwili znowu zaczęli grać.
- "Mnie jest dobrze z tobą."- i znowu ta scena. Ręką szturchnąłem gościa który trzymał mikrofon w powietrzu i walnął chłopaka.
- Ałłłł.
- Cięcie.- kobieta spojrzała na mnie a ja pokazałem, że przepraszam. I znowu zaczęli od nowa.
- "Mnie jest dobrze z tobą.".- już byli blisko siebie kiedy było słychać głośny dźwięk. Co wystraszyło wszystkich.
- Cięcie!
- To jest takie głośne?- udawałem niewiniątko pokazując na trąbkę. ______ i Young na mnie spojrzeli. Reżyserka miała chyba dość więc wezwała ochroniarzy i wywalili mnie z planu.
Ustałem przed drzwiami i nagle usłyszałem znajomy głos.
- "Mnie jest dobrze z tobą."- odwróciłem się i zobaczyłem, że z tyłu za mną stoi telewizor, który pokazuje jak idzie nagrywanie.
Oglądałem i zobaczyłem jak się całują. Wiedziałem, że nie wpuszczą mnie na plan więc zadzwoniłem do chłopaków, aby po mnie przyjechali.

~Wieczorem~
Siedziałem w holu hotelu z kwiatami czekając na ______. Kiedy mnie zauważyła od razu podeszła i lekko się uśmiechnęła.
- Ciężko nie być zazdrosnym o dziewczynę, która jest aktorką i całuje się z innym.- usiadła koło mnie i patrzyła.
- Między mną a Young'iem nic nie ma.
- Ale ja ci wierzę. Chincha!
- Arraso. Ja pójdę po coś do picia i pójdziemy na górę.- uśmiechnąłem się. Oparłem się o oparcie kanapy i czekałem. Nagle usłyszałem dźwięk. Zobaczyłem, że ______ zostawiła telefon. Lekko się pochyliłem i zobaczyłem, że to od jej partnera z planu. Nie chciałem sprawdzać ale moja ciekawość wygrała. Kliknąłem na kopertę i przeczytałem wiadomość.
-"Ja czuje do ciebie to samo".- zobaczyłem jak powracasz i od razu wstałem.
- Czy to mój telefon?
- "Ja czuje do ciebie to samo"?- spytałem- Co takiego Young może do ciebie czuć?!- westchnęłaś. Położyłaś picie na stoliczek i wzięłaś ode mnie swój telefon. Zaczęłaś czegoś szukać. Po chwili się odezwałaś.
- "Yonug: Wow fajnie nam się dzisiaj grało. Ja: Musisz wiedzieć, że czuje do ciebie tylko szacunek. Young: Ja czuje do ciebie to samo.
- Właśnie sobie tak pomyślałem.- powiedziałem ale zauważyłem, że twoja mina nie wygląda najlepiej.- Może zapomnijmy o tym?
- Może ty zapomnij o mnie.- powiedziałaś i odeszłaś ode mnie. Widziałem jak odchodzisz ale nie miałem sił cię zatrzymywać. Czułem się źle.
Kiedy wróciłem do dormu, chłopaki od razu mieli dla mnie jakaś niespodziankę.
- Seyong mamy występ za dwa dni.- powiedział InSoo i dał mi wejściówkę. Pewnie dla ______.
- Fajnie.- tylko to powiedziałem i poszedłem na górę. Widziałem pytając miny chłopaków ale nie odpowiadałem. Położyłem wejściówkę na biurku i położyłem się na łóżku. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem. Włączyła się skrzynka pocztowa.
- Hej to ja. Mianhe za tamto. Cały czas o tobie myślę. Mam dla ciebie wejściówkę na nasz koncert za dwa dni. Myślę, że dasz  mi drugą szansę a jak nie to rozumiem, że z nami koniec.- skończyłem i rozłączyłem się.  To chyba koniec naszego związku- pomyślałem i zasnąłem po chwili.

~2 Dni Później~
Stałem z chłopakami za kulisami i czekaliśmy na swój występ. Zastanawiałem się czy przyjdzie _____. Nie wiedziałem jak dać jej wejściówkę, więc dzień wcześniej poszedłem do hotelu i dałem recepcjoniście, aby dał ją ______. Wiedziałem, że to zrobi bo był to mój dobry kolega.
Właśnie nadeszła nasza kolej. Mieliśmy zaśpiewać "Just That Little Thing"*. Zaczęły lecieć pierwsze melodie piosenki i zaczęliśmy śpiewać. Tańcząc patrzyłem czy ______ jest. Właśnie był moja partia kiedy zobaczyłem jak przed scenę weszła jakaś osoba z transparentem. Kiedy odwróciła go zobaczyłem ją. Od razu się uśmiechnąłem. Na transparencie pisało "Saranghae Seyong".
Po zakończeniu występu udaliśmy się do garderoby. Chłopaki siedzieli i rozmawiali o występie. Nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
- Proszę.- powiedział InSoo. Do środka weszła ______, kiedy ja zobaczyłem od razu wstałem z kanapy. Dziewczyna przywitała się z chłopakami i podeszła do mnie. Chłopaki widząc to wyszli z garderoby mówiąc, że muszą coś załatwić.
Gdy wyszli spojrzałem na ciebie.
- Mianhe, że byłem zazdrosny.- powiedziałem spuszczając głowę. _____ jedynie się do mnie przytuliła.
- Wybaczam ci pod jednym warunkiem.
- Jakim? Obiecuję, że zrobię wszystko.
- Nie będziesz zazdrosny o każdą scenę lub chłopaka z jakim będę grała.
- Postaram się.- odpowiedziałem. Odsunęła się ode mnie i spojrzała.- Arraso.- uśmiechnąłem się i pocałowałem cię w usta.

"Just That Little Thing"*

~ Lee Bomi

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Nocna wyprawa - E.Co (JJCC)

Dobra wreszcie napisany scenariusz. To jest najgorsze, że masz pomysł jak go napisać ale nie masz czasu żeby się za to zabrać.
Dobra bez przeciągania. Oto scenariusz dla Kim SeoRa. Mam nadzieję, że ci się to spodoba. 



DRRRRRRR!
Usłyszałaś i jak najszybciej wyłączyłaś budzik. Spojrzałaś na niego który wskazywał 23:00. Włączyłaś lampkę przy łóżku i wstałaś spod przyjemnej i ciepłej kołdry. Wzięłaś ciuchy przygotowane wcześniej i zaczęłaś szybko przebierać się w pokoju.
Kiedy byłaś gotowa wyszłaś z pokoju po cichu. Po drodze zobaczyłaś czy rodzice śpią. Gdy się upewniłaś, zeszłaś na dół. Wzięłaś skórzaną kurtkę i klucze od domu i wyszłaś. Przed domem czekały twoje 3 przyjaciółki koło samochodu. Podeszłaś do nich i przywitałaś się, po czym usiadłaś na tylnym miejscu koło -----.
- Gdzie dokładnie jest ta impreza?- spytałaś?
- Na boisku szkolnym.
- Arraso dziewczyny czas się zabawić.- powiedziała jedna i ruszyłyście w stronę szkoły.
Kiedy tam dojechałyście była już kilka osób, ale nikt nie wjeżdżał na boisko.
- Co jest. Czemu tu stoicie?- spytała ----.
- Brama szkoły jest zamknięta. Przez to nie pojedziemy dalej.
- A nie macie jakiś nożyc aby przeciąć kłódkę?- powiedział jakiś chłopak. Od razu poszli do swoich samochodów w poszukiwaniu przedmiotu.
- Mam.- ktoś krzyknął.
Podszedł do kłódki i przeciął ją. Otworzyliście bramę i wjechaliście samochodami na boisko. Wysiadłaś z samochodu i czekałaś. Zobaczyłaś jak jakiś chłopak otwiera bagażnik a tam był sprzęt od muzyki. Włączył to i impreza się zaczęła.
Po skończonej piosence podeszłaś do ---- i zaczęłyście rozmawiać. Rozmawiając zauważyłaś idącego Ha Joon Young a przez innych nazywany E.Co.
Joon Young także był twoim sąsiadem i obiektem twoich westchnień. Był od ciebie starszy i nie chodził z tobą do szkoły, więc dlaczego przybył na tą imprezę? Ciągle na niego patrząc zauważyłaś jak podchodzi do chłopaków z klasy wyżej. Teraz znałaś odpowiedź.
Patrzyłaś na niego, ale kiedy spojrzał w twoim kierunku od razu odwracałaś wzrok. Chociaż byliście sąsiadami czasem rozmawialiście to i tak zawsze się przy nim czerwieniłaś.
- Ej _____ o czym myślisz?- usłyszałaś głos przyjaciółki.
Mwoh?
- Pytam o czym myślisz?
- Ja... o niczym.- uśmiechnęłaś się.
Arraso. To my idziemy zatańczyć. ------, ______ idziecie?
- Ja na razie nie.- powiedziała twoja przyjaciółka.
- Niedługo dojdę.- odpowiedziałaś a one poszły w stronę tańczącego tłumu.
Gwenchana? Jakaś zamyślona jesteś.
- Nic mi nie jest. Po prostu...... albo nieważne.
- Mów, co jest.
- Zastanawiam się jak zagadać do chłopaka.- powiedziałaś i spaliłaś buraka.
- Uuuu. Zakochałaś się.- powiedziała i zaczęłaś się uśmiechać do ciebie.
- Wcale nie!- krzyknęłaś i dopiero się zorientowałaś, że usłyszała to E.Co. Odwróciłaś się do tyłu i zobaczyłaś chłopacy na ciebie patrzą. Zwłaszcza Joon Young.. Szybko odwróciłaś wzrok i nic nie mówiąc przyjaciółce poszłaś tańczyć.
Po 15 minutach skończyłaś tańczyć aby odsapnąć. Podeszłaś do samochodu przyjaciółki i oparłaś się o niego. Podniosłaś głowę i patrzyłaś na gwiazdy.
- Fajna impreza, prawda?- usłyszałaś i spojrzałaś na osobę, która to wypowiedziała. Przed tobą stał E.Co. Ty w odpowiedzi kiwnęłaś głową. Chłopak podszedł do ciebie i oparł się o samochód.
- Nie wiedziałem, że ciebie spotkam na takiej imprezie.- powiedział chłopak po długiej chwili. Ty spojrzałaś na niego i odpowiedziałaś.
- Czasami jeżdżę z koleżankami na takie imprezy.
- A to dlatego czasem przed szóstą rano czasem słyszę koło domu jakieś głosy. Teraz wiem kogo.- słysząc to zaniemówiłaś.
Mianhe, nie wiedziałam, że jesteś my takie głośne- powiedziałaś i lekko się zarumieniłaś.
- Nic się nie stało. Tylko zdziwiłem się, że tak późno wracasz do domu.- i tu cię miał. Twoi rodzice nic nie wiedzieli, że jeździsz na takie imprezy. Twoja twarz od razu zmieniła się na zdenerwowaną.- Nie bój się nic nie powiem twoim rodzicom. Nie mógłbym tego zrobić. Wtedy pewnie ja też bym dostał.
- Pewnie tak. -powiedziałaś i zaczęłaś się trochę śmiać.- Komawo, że nic im nie powiesz.
- Nie ma za co. Pójdziemy na trybuny- spytał i spojrzał na ciebie.
- Jasne.
Kiedy doszliście usiadliście trochę wysoka ale też nie za nisko. Mieliście idealny widok na całą imprezę.
Siedząc zaczęliście rozmawiać, zdziwiłaś się, że nie zarumieniłaś się rozmawiając z nim. W pewnym momencie chłopak objął cię i spojrzał na ciebie. Nie wiedziałaś o co mu chodzi. Zaczął przybliżać do ciebie swoją twarz. Nagle połączył wasze usta. Byłaś zdziwiona tym, że chłopak cię pocałował i po chwili oddałaś pocałunek.
Kiedy się od siebie oderwaliście chłopak ciągle na ciebie patrzył.
- Zakochałem się w tobie.- powiedział i znowu cię pocałował. Byłaś w szoku, że E.Co odwzajemnia twoje uczucia. Otrząsnęłaś się i wtuliłaś się w niego jak w miśka.
- EJ DZIECIAKI CO W TY ROBICIE !!!!- usłyszeliście czyjś krzyk. Oderwaliście się od siebie i zobaczyliście woźnego jak idzie w stronę uczniów bawiących się. Wszyscy momentalnie się zerwali, tak jak wy. Chłopak złapał cię za rękę, zeszliście z trybun i pobiegliście do bramy do szkoły uciekając przed woźnym.



~ Lee Bomi

sobota, 7 czerwca 2014

Gdy źle go oceniłaś. - U-Kwon (Block B)

Scenariusz dla Lee Bomi
Trochę krótki, ale mam nadzieję że ci się spodoba :)
------------------------------------------------------------------------------


Chodziłaś właśnie z przyjaciółkami po centrum handlowym. Nagle twoją uwagę przykuł srebrny wisiorek z sercem. Właśnie wtedy pomyślałaś o swoim chłopaku... Byłym chłopaku. 
Z twoich rozmyślań wyrwała cię przyjaciółka, zabierając wisiorek z twoich dłoni i kładąc go na miejscu, tym samym ciągnąc cię za rękę. 
Pobiegłyście do innej części budynku. 
Gdy się zatrzymałyście stałyście przed budką fotograficzną. Pierwsze weszły twoje koleżanki. Gdy już zrobiły sobie zdjęcie można było zobaczyć jak wyszły. Gdy wzięłaś do ręki owe zdjęcia ujrzałaś na nich ciebie i U-Kwon'a przytulonych do siebie. 
Przypomniałaś sobie ten dzień, w którym wraz ze swoim chłopakiem poszliście do tego samego centrum handlowego.
*Wspomnienie*
- Chodźmy do tej budki.- powiedziałaś do chłopaka i pociągnęłaś go za rękę.
Oboje weszliście do malutkiego pomieszczenia. Nagle rozbrzmiał się dźwięk dzwonka. 
- Poczekaj chwilę. Zaraz wrócę.- powiedział po czym pocałował cię w czoło i wyszedł odbierając telefon.
Postanowiłaś sama porobić sobie zdjęcia. Gdy wyjrzałaś zza kotary, ujrzałaś U-Kwon'a z jakąś dziewczyną. Widziałaś jak go podrywa. 
Gdy dziewczyna odeszła, podeszłaś do niego.
- Więc to robisz jak nie patrzę ?- spytałaś wściekła.
- Mwoh ? O czym ty mówisz ?- spytał zdezorientowany chłopak.
- Nie jestem taka głupia jak ci się wydaję.- powiedziałaś i rzuciłaś w niego waszymi wspólnymi zdjęciami. 
**
Z rozmyślań wyrwały cię przyjaciółki zaciągając do budki. Za to je kochałaś. Zawsze udawało im się ciebie pocieszyć. Wyszłyście z budki zabierając fotografie i pożegnałyście się.
 Zjeżdżając po ruchomych schodach zauważyłaś U-Kwon'a. Miał odwrócony wzrok.
Nagle wasze spojrzenia się skrzyżowały. Widziałaś ból i tęsknotę w jego oczach. Odwróciłaś wzrok. Gdy byłaś na dole usiadłaś na jednej z ławek. Wyjęłaś telefon i napisałaś do chłopaka.

Do: U-kwon
Myślałam nad tym wszystkim... Możemy się spotkać ?

Po chwili przyszła odpowiedź.

Od: U-kwon
Gdzie jesteś ?

Odpisałaś chłopakowi i czekałaś aż się zjawi. Po około 10 minutach poczułaś coś na swojej szyi. Był to srebrny wisiorek który widziałaś w jednym ze sklepów. Odwróciłaś się i zobaczyłaś U-Kwon'a. 
Uśmiechał się do ciebie ciepło i pocałował cie w policzek. 
- Hej. Cieszę się że cię widzę.- powiedziałaś, a chłopak usiadł obok ciebie obejmując cię ramieniem. 
- Też się cieszę.- odrzekł i uśmiechnął się promiennie. 
Kochałaś ten jego uśmiech. Wiedziałaś że byłaś w stanie wybaczyć mu wszystko. 
Objęłaś rękami tors chłopaka i wtuliłaś się w niego. 
Znów byłaś szczęśliwa. Miałaś osobę którą naprawdę kochałaś. Miałaś swojego U-Kwon'a.

(Wiem jak lubisz to zdjęcie :3 )
~ Jung SooSang

środa, 4 czerwca 2014

Pomyłka - Sunggyu (Infinite)

Oto scenariusz dla Jung SooSang. Mam nadzieję, że ci się spodoba.



Biegłaś przez park aby zdążyć do pracy. Dziś wyjątkowo zaspałaś, a przyczyną tą było, że do późna oglądałaś telewizję. Kiedy minęłaś ławkę na której siedziała para, spojrzałaś na godzinę w telefonie. Byłaś tak zapatrzona, że nie zauważyłaś mężczyzny idąc naprzeciwko ciebie. Skutkiem tego było to, że oboje potrąciliście się i upadliście na ziemie. Tobie wypadła komórka i upadła kawałek dalej od was. Szybko poniosłaś się przeprosiłaś chłopaka, zabrałaś telefon i znów ruszyłaś w bieg aby zdążyć.

~8 Godzin Później~
Wracałaś do domu po ciężkiej pracy. Wyjęłaś z kieszeni telefon, chciałaś zobaczyć za ile masz autobus. Kiedy go wyjęłaś byłaś zdziwiona, ponieważ to nie był twój. Przekręciłaś go parę razy w ręka i miałaś rację, nie należał do ciebie. Zastanawiałaś się skąd masz czyjś telefon. Po chwili cię oświeciło. Dziś zderzyłaś się z tym chłopakiem.  Pewnie to jego. Nie wiedziałaś co masz z zrobić z tym przedmiotem. Schowałaś go do kieszeni i poszłaś w stronę przystanku autobusowego.
Jadąc autobusem poczułaś w kieszeni wibrację. Wyjęłaś przedmiot i zobaczyłaś, że przyszedł sms. Nie chciałaś  czytać prywatne rozmowy ale twoja ciekawość zawsze zwycięży. Kiedy zobaczyłaś jaki do numer od razu wiedziałaś, że to twój (znałaś go na pamięć). Zaczęłaś czytać wiadomość.

Od: ********* (twój numer)
Annyonghaseyo nazywam się Kim Sunggyu. Dziś rano wpadłaś na mnie. Przez to nasze telefony trafiły do niewłaściwych rąk. Czy jest może jak najszybsza możliwość spotkania się, aby zwrócić sobie telefony? Proszę o jak najszybszą odpowiedź.

Czytając to nie wiedziałaś co masz robić. Chciałaś się spotkać żeby odzyskać telefon ale także bałaś się, kim ta osoba jest. Nic nie odpisałaś, tylko schowałaś przedmiot do kieszeni i poszłaś dalej.
Wieczorem w swoim domu nie mogłaś skupić się. Ciągle myślałaś o tej osobie i czy iść na te spotkanie. Podeszłaś do telefonu i wzięłaś go do ręki. Wreszcie odważyłaś się odpisać.

Do: *********
Mogę się z tobą spotkać za 3 dni. Spotkajmy się tam gdzie, stanął się niefortunny wypadek.

Wysłałaś i czekałaś na odpowiedź, która nadeszła po 5 minutach.

Od: *********
Jeśli jesteś wolna to spotkajmy się tam o 14?

Do: *********
Arraso.

Odpisałaś i więcej wiadomości nie przyszło. Bałaś się tego spotkania.

~3 Dni Później~
Stałaś w umówionym miejscu, cała zdenerwowana. Rozglądałaś się za osobą z którą miałaś się spotkać.
Patrząc po jednej stronie parku nie zauważyłaś jak podszedł do ciebie mężczyzna.
- Mianhe.- usłyszałaś głos za sobą i przez to wystraszyłaś się. Momentalnie się odwróciłaś. Twoim oczom ukazał się średniego wzrostu mężczyzna o rudawych włosach i małych oczach. Odkąd przeprowadziłaś się z Polski do Seulu bardzo mało widziałaś osób z takimi oczami. Tak zapatrzyłaś się na niego, że nie zauważyłaś jak coś mówi do ciebie.

Kiedy chłopak zauważył, że dziewczyna go nie słucha, zaczął machać jej przed oczami.

Otrząsnęłaś się po chwili. Dopiero zrozumiałaś, że nie słuchałaś go tylko patrzyłaś na niego. Od razu zarumieniłaś się.
- Gwenchana? Jesteś cała czerwona. Masz gorączkę?
- Nie, gwenchana.
- Na pewno?
- Ne.
- Dobrze, jeśli tak mówisz. A tak w ogóle to chyba twoje.- powiedział, wystawiając do ciebie rękę z twoim telefonem. Wzięłaś go i po chwili z kieszeni wyjęłaś jego i podałaś mu. Kiedy mu oddałaś odważyłaś się odezwać.
- Komawo za oddanie go i przepraszam, że na ciebie wpadłam.- powiedziałaś ze spuszczoną głową.
- Nic się nie stało. Ale wiem jak możesz mi się odwdzięczyć.- słysząc to wystraszyłaś się i szybko podniosłaś głowę, patrząc na niego z przerażeniem. Przełknęłaś ślinę.
- Jak?
- Pójdziesz ze mną na kawę.
- Eee... Arraso.- powiedziałaś niepewnie ale nie miałaś wyjścia musiałaś się jakoś odpłacić za tą wpadkę. Przecież to była twoja wina, że wpadłaś na niego.
- Mam jeszcze jedno pytanie?
- Jakie?
- Jak ci na imię.
- Jestem ______.
- A ja Sunggyu. Miło cię poznać.- powiedział i uśmiechnął się.
- Ciebie też miło poznać.- odwzajemniłaś gest i po chwili kierowaliście się do kawiarni.


~ Lee Bomi

wtorek, 3 czerwca 2014

Dyskoteka - Gunwoo (Myname)

Oto pierwszy scenariusz. Miłego czytania. :)


Szykowałaś się właśnie na dyskotekę, miałaś świętować wraz ze swoją koleżanką twoje osiemnaste urodziny.
Kiedy byłaś gotowa zabrałaś swoją torebkę i kluczyki od mieszkania. Czekałaś przed blokiem na taxi, którą zamówiłaś parę minut wcześniej. Po 5 minutach przyjechała. Wsiadłaś do niej i podałaś kierowcy adres dyskoteki.
Na miejscu byłaś po 15 minutach. Przed budynkiem czekała twoją przyjaciółka ----- (imię koleżanki). Zapłaciłaś kierowcy i wyszłaś z pojazdu. Po przywitaniu się z nią weszłyście do środka.
W środku grała głośna muzyka, a żeby coś sobie powiedzieć trzeba było krzyczeć.
Wraz z ----- podeszłyście do baru aby zamówić drinki. Usiadłyście przy barze i rozglądałyście się po sali w poszukiwaniu jakiś chłopaków. Po otrzymaniu napojów poszłyście do wolnego stolika.
- Mam nadzieję, że z kimś zatańczę bo nie mam ochoty siedzieć przez całą imprezę.- narzekała koleżanka.
- Znając twoje szczęście na pewno zatańczysz z kimś nawet nie raz.- odpowiedziałaś.- Zobacz nawet już ktoś tu idzie.- powiedziałaś i ledwo zauważalnie pokazałaś jej chłopaka idącego w waszą stronę. Ku twojego zaskoczenia podszedł do ciebie.
- Zatańczysz?- spytał i wystawił w twoją stronę rękę. Przez chwilę się wahałaś ale zgodziłaś się. Idąc na parkiet zauważyłaś uśmiech na twarzy przyjaciółki.
Tańczyłaś z chłopakiem przez 2 piosenki ale też przy okazji dowiedziałaś się jak ma na imię.
Wracając do stolika wraz z Gunwoo zakręciło ci się w głowie. Upadłabyś gdyby nie szybka interwencja chłopaka.
- Gwenchana?
- Ne, tylko zakręciło mi się w głowie.- odpowiedziałaś siadając przy stoliku. Złapałaś się za głowę bo nagle poczułaś ukucie w niej.
- Może wrócisz do domu?- w jego głosie można było usłyszeć troskę. Ale Gunwoo miał rację, nie czułaś się najlepiej a jeszcze dziś twoje urodziny. Nie wiedziałaś co masz robić. Jak mam cierpieć przez ból głowy to sobie odpuszczę- pomyślałaś.
- Musze znaleźć -----, chce jej powiedzieć że wychodzę.- rozejrzałaś się wzrokiem po sali ale nie widziałaś jej. Postanowiłaś napisać jej sms i wyszłaś z budynku w towarzystwie chłopaka. Przy wejściu zatrzymał on taksówkę i wsiedliście do niej. Po podaniu adresu ruszyliście w stronę twojego bloku.
Kiedy dojechaliście, Gunwoo zapłacił i pomógł ci dojść do mieszkania. Podziękowałaś mu i weszłaś do środka.

~Tydzień Później~
Szłaś z zakupami, bo musiałaś uzupełnić lodówkę. Chciałaś otworzyć drzwi od klatki schodowej, kiedy same się otworzyły. Z budynku wyszedł ten chłopak z dyskoteki. Kiedy cię zobaczył uśmiechnął się.
- Co ty tutaj robisz?
- Chciałem zobaczyć jak się czujesz, ale widzę, że dobrze.
- Ne, wszystko mi przeszło następnego dnia, pewnie to od przemęczenia.
- Na pewno. Daj pomogę ci z zakupami, bo może powtórzyć się to co na tej imprezie.- powiedział i zabrał zakupy.
- Nie musisz pomagać.
- Ale ja chce.- uśmiechnął się i gestem ręki pokazał abyś poszła pierwsza.
Będąc przy drzwiach Gunwoo nie chciał oddać ci zakupów, więc wszedł do mieszkania razem z tobą. Położył torby na blacie w kuchni i zaczął rozglądać się po domu. Ty natomiast poszłaś do kuchni i wstawiłaś wodę na herbatę i poszłaś do niego.
- Dzięki za pomoc, wtedy na dyskotece i teraz.
- Nie ma za co. Zawsze chętny do pomocy.- uśmiechnął się a ty lekko się zarumieniłaś.
- Jasne.- po chwili usłyszałaś gwizd, oznaczający, że woda gotowa. Wróciłaś po herbaty i wróciłaś do gościa.

~2 Miesiące Później~
Siedziałaś na ławce w parku i czekałaś na Gunwoo. Przez te 2 miesiące dobrze się ze sobą dogadywaliście i ostatnio zaczęłaś coś czuć do chłopaka.
Spojrzałaś na zegarek. Miał 10 minut do waszego spotkania. Położyłaś głowę na oparcie ławki i zamknęłaś oczy.
- Nie za wygodnie ci?- usłyszałaś głos. Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś Gunwoo. Od razu się uśmiechnęłaś. Wstałaś z ławki i patrzyłaś na niego.
- To gdzie idziemy?- spytałaś.
- Gdzie nas nogi poniosą- powiedział i złapał cię za rękę, na ten gest zarumieniłaś się, a twoje serce zaczęło szybciej bić.
Chodziliście i rozmawialiście, a chłopak dalej nie puścił twojej ręki, przez co cały czas byłaś zarumieniona. W pewnym momencie chłopak zatrzymał się i popatrzył na ciebie.
- _____ chce ci coś powiedzieć.- wziął głęboki oddech.- dawno nie czułem się tak jak przy tobie. Kiedy cię spotkałem nie wiedziałem, że mogę coś do ciebie poczuć.- przez te słowa twoje serce biło szybciej i szybciej.- Chce ci powiedzieć, że.... saranghae.- nie dowierzałaś. Czy on ci wyznał miłość? Byłaś taka szczęśliwa. Chłopak patrzył na ciebie jakby czekał na odpowiedź.
- Ja też cię kocham.- po twoich słowach pocałował cię. Kiedy się od siebie oderwaliście dokończyliście spacer przytuleni do siebie.


~ Lee Bomi

Annyeong !

Hejoł ! Witamy w naszym świecie ! Będziemy tu pisać przeróżne scenariusze. Długie, krótkie, zabawne, smutne itp. A więc bez dalszego przeciągania... Zapraszamy !!!