poniedziałek, 9 czerwca 2014

Nocna wyprawa - E.Co (JJCC)

Dobra wreszcie napisany scenariusz. To jest najgorsze, że masz pomysł jak go napisać ale nie masz czasu żeby się za to zabrać.
Dobra bez przeciągania. Oto scenariusz dla Kim SeoRa. Mam nadzieję, że ci się to spodoba. 



DRRRRRRR!
Usłyszałaś i jak najszybciej wyłączyłaś budzik. Spojrzałaś na niego który wskazywał 23:00. Włączyłaś lampkę przy łóżku i wstałaś spod przyjemnej i ciepłej kołdry. Wzięłaś ciuchy przygotowane wcześniej i zaczęłaś szybko przebierać się w pokoju.
Kiedy byłaś gotowa wyszłaś z pokoju po cichu. Po drodze zobaczyłaś czy rodzice śpią. Gdy się upewniłaś, zeszłaś na dół. Wzięłaś skórzaną kurtkę i klucze od domu i wyszłaś. Przed domem czekały twoje 3 przyjaciółki koło samochodu. Podeszłaś do nich i przywitałaś się, po czym usiadłaś na tylnym miejscu koło -----.
- Gdzie dokładnie jest ta impreza?- spytałaś?
- Na boisku szkolnym.
- Arraso dziewczyny czas się zabawić.- powiedziała jedna i ruszyłyście w stronę szkoły.
Kiedy tam dojechałyście była już kilka osób, ale nikt nie wjeżdżał na boisko.
- Co jest. Czemu tu stoicie?- spytała ----.
- Brama szkoły jest zamknięta. Przez to nie pojedziemy dalej.
- A nie macie jakiś nożyc aby przeciąć kłódkę?- powiedział jakiś chłopak. Od razu poszli do swoich samochodów w poszukiwaniu przedmiotu.
- Mam.- ktoś krzyknął.
Podszedł do kłódki i przeciął ją. Otworzyliście bramę i wjechaliście samochodami na boisko. Wysiadłaś z samochodu i czekałaś. Zobaczyłaś jak jakiś chłopak otwiera bagażnik a tam był sprzęt od muzyki. Włączył to i impreza się zaczęła.
Po skończonej piosence podeszłaś do ---- i zaczęłyście rozmawiać. Rozmawiając zauważyłaś idącego Ha Joon Young a przez innych nazywany E.Co.
Joon Young także był twoim sąsiadem i obiektem twoich westchnień. Był od ciebie starszy i nie chodził z tobą do szkoły, więc dlaczego przybył na tą imprezę? Ciągle na niego patrząc zauważyłaś jak podchodzi do chłopaków z klasy wyżej. Teraz znałaś odpowiedź.
Patrzyłaś na niego, ale kiedy spojrzał w twoim kierunku od razu odwracałaś wzrok. Chociaż byliście sąsiadami czasem rozmawialiście to i tak zawsze się przy nim czerwieniłaś.
- Ej _____ o czym myślisz?- usłyszałaś głos przyjaciółki.
Mwoh?
- Pytam o czym myślisz?
- Ja... o niczym.- uśmiechnęłaś się.
Arraso. To my idziemy zatańczyć. ------, ______ idziecie?
- Ja na razie nie.- powiedziała twoja przyjaciółka.
- Niedługo dojdę.- odpowiedziałaś a one poszły w stronę tańczącego tłumu.
Gwenchana? Jakaś zamyślona jesteś.
- Nic mi nie jest. Po prostu...... albo nieważne.
- Mów, co jest.
- Zastanawiam się jak zagadać do chłopaka.- powiedziałaś i spaliłaś buraka.
- Uuuu. Zakochałaś się.- powiedziała i zaczęłaś się uśmiechać do ciebie.
- Wcale nie!- krzyknęłaś i dopiero się zorientowałaś, że usłyszała to E.Co. Odwróciłaś się do tyłu i zobaczyłaś chłopacy na ciebie patrzą. Zwłaszcza Joon Young.. Szybko odwróciłaś wzrok i nic nie mówiąc przyjaciółce poszłaś tańczyć.
Po 15 minutach skończyłaś tańczyć aby odsapnąć. Podeszłaś do samochodu przyjaciółki i oparłaś się o niego. Podniosłaś głowę i patrzyłaś na gwiazdy.
- Fajna impreza, prawda?- usłyszałaś i spojrzałaś na osobę, która to wypowiedziała. Przed tobą stał E.Co. Ty w odpowiedzi kiwnęłaś głową. Chłopak podszedł do ciebie i oparł się o samochód.
- Nie wiedziałem, że ciebie spotkam na takiej imprezie.- powiedział chłopak po długiej chwili. Ty spojrzałaś na niego i odpowiedziałaś.
- Czasami jeżdżę z koleżankami na takie imprezy.
- A to dlatego czasem przed szóstą rano czasem słyszę koło domu jakieś głosy. Teraz wiem kogo.- słysząc to zaniemówiłaś.
Mianhe, nie wiedziałam, że jesteś my takie głośne- powiedziałaś i lekko się zarumieniłaś.
- Nic się nie stało. Tylko zdziwiłem się, że tak późno wracasz do domu.- i tu cię miał. Twoi rodzice nic nie wiedzieli, że jeździsz na takie imprezy. Twoja twarz od razu zmieniła się na zdenerwowaną.- Nie bój się nic nie powiem twoim rodzicom. Nie mógłbym tego zrobić. Wtedy pewnie ja też bym dostał.
- Pewnie tak. -powiedziałaś i zaczęłaś się trochę śmiać.- Komawo, że nic im nie powiesz.
- Nie ma za co. Pójdziemy na trybuny- spytał i spojrzał na ciebie.
- Jasne.
Kiedy doszliście usiadliście trochę wysoka ale też nie za nisko. Mieliście idealny widok na całą imprezę.
Siedząc zaczęliście rozmawiać, zdziwiłaś się, że nie zarumieniłaś się rozmawiając z nim. W pewnym momencie chłopak objął cię i spojrzał na ciebie. Nie wiedziałaś o co mu chodzi. Zaczął przybliżać do ciebie swoją twarz. Nagle połączył wasze usta. Byłaś zdziwiona tym, że chłopak cię pocałował i po chwili oddałaś pocałunek.
Kiedy się od siebie oderwaliście chłopak ciągle na ciebie patrzył.
- Zakochałem się w tobie.- powiedział i znowu cię pocałował. Byłaś w szoku, że E.Co odwzajemnia twoje uczucia. Otrząsnęłaś się i wtuliłaś się w niego jak w miśka.
- EJ DZIECIAKI CO W TY ROBICIE !!!!- usłyszeliście czyjś krzyk. Oderwaliście się od siebie i zobaczyliście woźnego jak idzie w stronę uczniów bawiących się. Wszyscy momentalnie się zerwali, tak jak wy. Chłopak złapał cię za rękę, zeszliście z trybun i pobiegliście do bramy do szkoły uciekając przed woźnym.



~ Lee Bomi

1 komentarz:

  1. Po 1 Słooooodziak ^^
    Po 2 Super ci to wyszło
    Po 3 Słoooooodziak ;*
    Po 4 Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń